środa, 21 listopada 2012

100 lat później...

jaki wstyd. tyle czasu nic nie pisać... na swoje usprawiedliwienie mam tylko tyle, że mam za sobą bardzo destrukcyjny rok i nie najlepszy etap w życiu. Na szczęście co złe już za mną a najlepsze dopiero przede mną :)

Twórczo nastawiona do wszystkiego wracam. Tym razem z biżuterią :)

na początek wrzosowy, romantyczny naszyjnik :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz