czwartek, 11 marca 2010

kiedyś będzie więcej stron

Dziś mam do pokazania początek dłuższego projektu, mianowicie przyszło mi ostatnio do głowy żeby spisać wszystkie szczęśliwe chwile z moim TŻem w jednym miejscu i nadać im ładną oprawę graficzną. Wszystko po to żeby nic nie zapomnieć, wiadomo jak to pamięć bywa zawodna, ale przede wszystkim żeby mieć coś namacalnego co w ciężkich i smutniejszych chwilach przypomni nam, dlaczego oszaleliśmy na swoim punkcie i wywoła uśmiech na naszych twarzach.

Tak więc - tadam - prezentuję światu pierwszą stronę zeszytu, na który padło :)

spokojnej nocy :)

wtorek, 9 marca 2010

let's get party started...

Przyglądałam się, podglądałam, wzdychałam aż się zakochałam. Rodzice pukają się w głowę,że zdziecinniałam a TŻ wiernie wspiera. Dzięki mu za to :) Pozazdrościłam innym scraperkom talentu, umiejętności, techniki i cudów jakie robią z papieru. Spróbowałam i wsiąkłam po same uszy. Postanowiłam pójść śladem wielu zauroczonych tym kobiet i też założyłam bloga. Mam nadzieję, że wytrwam w prowadzeniu ;) Na dobry początek, w prawdzie nie pierwszy, ale drugi scrapek jaki udało mi się zmontować na samym początku. Został zrobionyspecjalnie na zimową aukcję charytatywną na rzecz dzieci z domu dziecka. Zdjęcie na karteczce mojego autorstwa. Tyle by było tytułem wstępu.

Jeśli ktoś to czyta - pozdrawiam serdecznie i życzę miłego wieczoru:)